Najchętniej zamieszkalibyśmy na przedmieściach, ale tak, by blisko było do miasta. Chcemy mieć duży taras, podłogowe ogrzewanie i ogródek.
Takie wnioski wypływają z badań przeprowadzonych przez Kantar TNS Polska i Danwood S.A. Peryferia miast jako najatrakcyjniejszą lokalizację wskazała prawie połowa ankietowanych. Tylko kilkanaście procent chce mieszkać w dzielnicy willowej lub na wsi. Badanie pokazuje nowe tendencje w życiu Polaków. Nie chcemy już gnieździć się głośnych i zanieczyszczonych centrach miast. Wolimy przedmieścia, ale takie, gdzie dojazd do pracy i centrum jest jak najbardziej komfortowy. Najwięcej osób marzy o domu o powierzchni od 100 do 150 metrów kwadratowych. Niewiele mniej wskazuje, że dla nich najlepszy byłby do do 100 metrów kwadratowych powierzchni lub niewiele większy niż 150 metrów kwadratowych. Nie pożądamy ani posiadłości, ani luksusów. Dom o powierzchni powyżej 200 metrów kwadratowych wskazało tylko 3 procent respondentów. Nieznaczna część osób myśli o tym, aby w domu był gabinet, biblioteka czy siłownia. Za to prawie 90 procent pytanych wskazało na konieczność posiadania pomieszczenia gospodarczego, a niewiele mniej chce mieć garaż na dwa stanowiska. Chcemy mieć za to pokój dla gości i pralnię. Polacy nie chcą mieszkać na pokaz, ale myślą o własnym komforcie. Chcą mieć duży, słoneczny taras i przeszklenia w części dziennej. Nie zależy nam na gadżetach w opcji smart home, za to chcemy mieć ogrzewanie podłogowe i aż połowa ankietowanych deklaruje chęć zastosowania urządzeń energooszczędnych. Wszystko wskazuje na to, że wyrośliśmy z nowobogackiej mentalności i dzisiaj poszukujemy zrównoważonych rozwiązań poprawiających jakość życia.