Pokój hotelowy – cztery ściany z łóżkiem i fotelem, a przy wejściu łazienka. A może niezwykła przygoda? Czym jest to wnętrze i jak należy na nie spojrzeć, by móc je zaprojektować.
Na jednym z serwisów umożliwiających rezerwacje pokoju hotelowego znalazłem taki oto opis: „Standardowe wyposażenie pokoju hotelowego to: łóżko, stolik nocny lub półka przy każdym miejscu do spania, szafa lub zabudowana wnęka garderobiana, biurko lub stolik, lustro, wieszak ścienny na odzież wierzchnią, lampka nocna. Ponadto w pokoju mogą znajdować się takie elementy wyposażenia, jak telewizor, telefon, radio itp.
Do wyposażenia podstawowego należy także łazienka – różnie wyposażona w zależności od standardu hotelu, w której należy spodziewać się takich akcesoriów, jak ręczniki kąpielowe, zestaw mydełek dla każdej osoby, a w hotelach wyższego standardu suszarka do włosów, waga i zestaw innych kosmetyków”.
Co do zasady, trudno się z tym nie zgodzić. Patrząc ogólnie na pokój, to tak właśnie wygląda. W tym miejscu warto przyjrzeć się detalom. Skoro wszystkie pokoje wyglądają tak samo, czym w rzeczywistości się różnią? Dla mnie różnią się wszystkim. Wiem, że trudno to sobie czasem wyobrazić, ale zmiana wykładziny i zasłon sprawia, że mamy zupełnie inne wnętrze. O innym charakterze i nastroju.
Zachęcam do pewno eksperymentu. W jednym z amerykańskich seriali o wampirach, wilkołakach, aniołach i demonach, o wdzięcznym tytule SUPERNATURAL główni bohaterowie w każdym odcinku odwiedzają motel. Za każdym razem układ pokoju, który wynajmują, jest taki sam. Wynika to oczywiście z faktu, że pokój ten istnieje w jednej z hal studia filmowego, ale nie to jest w tym ciekawe. Za każdym razem pokój ma inny wystrój i charakter. Czasem jest stylizowany na lata 60., czasem jest bardzo nowoczesny, a innym razem przypomina domek na prerii. Co jest niezwykle interesujące to fakt, jak bardzo można zmienić odbiór takiego wnętrza poprzez materiały, kolory i dekoracje. Nawet jeśli nie są Państwo fanami tego gatunku, zachęcam do obejrzenia kilku odcinków.
W tym miejscu można wyciągnąć wniosek, że o pokoju hotelowym nie stanowi jego wyposażenie, a jedynie dobrane przez projektanta materiały i dekoracje. I tak, i nie. Oczywiście dobór odpowiednich pasujących do siebie materiałów ma znaczenie przy tworzeniu wnętrza. Na szczęście projekt pokoju hotelowego to nie tylko wnętrze, to również atmosfera. Tym, co odróżnia od siebie te wnętrza – a jest ich na świecie bardzo dużo – jest przede wszystkim nastrój i atmosfera. Człowiek dysponuje kilkoma zmysłami, którymi odbiera przestrzeń. Możemy wpływać na wnętrze również poprzez dźwięk, zapach oraz factor X, o którym napiszę później.
W mieszkaniu czy domu to mieszkańcy tworzą atmosferę, poprzez wybrane przez siebie dodatki, zdjęcia, porozrzucane zabawki czy też kolekcje płyt lub książek. W hotelu tę atmosferę musimy wykreować poniekąd sztucznie i jednocześnie kontrolować ją przez cały czas. Nie jest to tak trudne, jak mogłoby się wydawać. Używając odpowiednich urządzeń czy akcesoriów, możemy naszym klientom zaoferować miły, charakterystyczny dla naszego hotelu zapach czy przyjemną muzykę, która włączy się na przywitanie po przekroczeniu progu pokoju. Odpowiednia technologia jest już stosowana w wielu hotelach.
Nadszedł czas na wspomniany wcześniej factor X, czyli czynnik, który wyróżnia nasz hotel spośród wielu innych. Dla każdego będzie on czymś innym. Czasem jest to kawałek starego muru w pokoju, czasem nowoczesna technologia, która pozwala kontrolować wszystko za pomocą gestu ręki, a czasem ikony designu, którymi otaczamy się we wnętrzu. Przewrotnie na samym końcu wspomniałem o tym, co w projekcie pokoju hotelowego i samego hotelu de facto jest najważniejsze. Czegoś ulotnego, trudnego do nazwania, czego doświadczamy, odwiedzając hotel.
Jeśli spojrzymy na hotel jak na przedstawienie, jak na wycieczkę poprzez nowe ciekawe doświadczenia, okaże się, że kolor zasłon czy też wzór na wykładzinie nie mają tak dużego znaczenia, jak mogłoby się wydawać. Pod warunkiem że są spójne z całością i wpisują się w opowieść, jaką projektant hotelu chce nam przekazać. Wyobraźmy sobie zabytkowy dwór, który został zaadaptowany na elegancki hotel, w którym wszystko jest podporządkowane pokreśleniu wartości historycznej budynku. Zaczynając od wystroju, poprzez stroje obsługi, na jedzeniu w restauracji kończąc. Proszę mi uwierzyć, nikt nie zwróci uwagi na kolor poduszek. Atmosfera i doświadczenie jest ważniejsze, niż wnętrza, w których przebywamy.
W innym przypadku odwiedzimy nowoczesny hotel, w którym wszystko jest kontrolowane za pomocą paneli sterujących, a zamiast obsługi wita nas robot. Z głośników w pokoju wydobywa się nasza ulubiona muzyka, a na telewizorze wyświetla się nasz ulubiony obraz. Dojdziemy do takiego samego wniosku. Doświadczenie i atmosfera są ważniejsza aniżeli samo wnętrze.
Trzeba przyznać, że żyjemy w bardzo ciekawych czasach, gdzie dostęp do materiałów, technologii i nowoczesnych rozwiązań z całego świata jest właściwie nieograniczony. W czasach, w których projektant nie projektuje kolorystyki ścian, ale reżyseruje wnętrza, aby gość hotelu przeżył coś ciekawego i niezwykłego.
Autor: Jakub Jan Surówka, SUMA Architektów