W Polsce sektor nieruchomości alternatywnych wciąż jest mało znany. Z kolei na świecie z roku na rok rośnie jego popularność. Ważną część tego sektora stanowią domy studenckie. Wystarczy wspomnieć, że od 2010 roku wysokość inwestycji w akademiki tylko w Europie Zachodniej wzrosła o ponad 800%. Natomiast globalny wolumen transakcji w tej gałęzi zwiększył się w ciągu ostatnich pięciu latach o 87 %.
Z prognoz rynkowych wynika, że znacząco wzrośnie liczna zagranicznych studentów, którzy uczą się w naszym kraju. Obecnie jest ich nieco ponad 5 %. To z kolei spowoduje duży popyt na obiekty tworzone z myślą o studentach.
Z danych Działu Badań i Analiz Rynkowych Savills, giełdowej spółki inwestującej w nieruchomości alternatywne, wynika, że tylko w 2017 roku inwestycje w sektorze prywatnych akademików osiągnęła poziom 17,5 mld dolarów. W porównaniu z wcześniejszym rokiem jest to wzrost o 4%. Znacznie bardziej dynamiczny rozwój tego sektora widoczny jest w Europie Zachodniej, gdzie osiągnął niemal 9 mld dolarów, co daje wzrost o 35% w przeciągu roku. Tego rodzaju inwestycje są szczególnie popularne w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz w Niemczech.
Dla wielu osób inwestowanie w akademiki to idealny sposób na zyskanie wyższych zwrotów w porównaniu do tradycyjnych aktywów. Ponadto specjaliści podkreślają, że domy studenckie to aktywa odporne na recesję, z uwagi na fakt, że liczba studentów zagranicznych wciąż rośnie.