System odprowadzania wody opadowej jest nieodłącznym elementem każdego pokrycia dachowego. Im większy kąt nachylenia połaci, tym łatwiejsze eksportowanie deszczówki przez rynny i rury spustowe do kanalizacji lub gruntu. Jak jednak poradzić sobie z tym wyzwaniem, gdy projekt naszego domu zakłada budowę dachu płaskiego? Zapytaliśmy eksperta.
Zmieniające się trendy architektoniczne przywróciły modę na domy ze stropodachami oraz obiekty, które w swojej bryle zawierają duże powierzchnie płaskie w postaci tarasów czy lukarn. Budynki tego typu charakteryzują się nowoczesnym wyglądem, ale posiadają także szereg innych zalet. Wśród nich warto wymienić chociażby zwiększone względy bezpieczeństwa, niemalże nieograniczone możliwości adaptacji płaskiej przestrzeni czy ważne dla inwestorów kwestie ekonomiczne. Mimo licznych walorów jeszcze do niedawna budowa stropodachu wiązała się z koniecznością stawienia czoła wielu wyzwaniom konstrukcyjnym. Problemy pojawiały się głównie w kontekście odprowadzania wody opadowej i odpowiedniej hydroizolacji. Dziś jednak, rozwiązania dedykowane tego typu pokryciom, pozwalają na przeprowadzenie prac łatwo i szybko przy jednoczesnym zagwarantowaniu bezpieczeństwa domowi i jego mieszkańcom.
Rodzaje stropodachów
Z pewnością wiele osób myśląc o dachu płaskim, wyobraża sobie powierzchnię o zerowym stopniu nachylenia. Stosowana nazwa jest jednak mylna, gdyż spadek połaci mieści się zwykle w przedziale od 3° do 11°. Pochyłości mogą być skierowane na zewnątrz lub do wewnątrz budynku, a im są większe, tym szybciej deszczówka lub topniejący śnieg zostają odprowadzone ze stropodachu. Wyróżnia się trzy typy dachów płaskich, które różnią się od siebie konstrukcją i zastosowanymi materiałami.
Pierwszy i zarazem najpopularniejszy z nich – wentylowany – charakteryzuje się występowaniem szczeliny wentylacyjnej pomiędzy pokryciem dachowym a stropem. Drugi rodzaj to stropodach niewentylowany, w którym brak przestrzeni pomiędzy stropem a pokryciem dachowym. Wszystkie jego warstwy ściśle więc do siebie przylegają. W tradycyjnych dachach płaskich niewentylowanych izolację, która chroni przed wodą, układa się na warstwie ocieplenia. Najczęściej wykorzystuje się do tego papę lub coraz modniejsze membrany EPDM. – Te ostatnie są rozwiązaniem w pełni przyjaznym środowisku, a ponadto nie wymagają konserwacji. Układa się je na zimno, a już jedna warstwa jest w stanie zagwarantować trwałą hydroizolację dachu płaskiego. Co szczególnie istotne, membrany EPDM są wyjątkowo lekkie, nie stanowią więc niepotrzebnego obciążenia dla stropodachu. Warto dodać także, że są rozwiązaniem uniwersalnym, które z powodzeniem można stosować także na tarasach, balkonach czy wiatach – mówi Bartłomiej Siwiec, ekspert marki Galeco, producenta systemów odwodnień. Ostatni wariant to dach płaski niewentylowany odwrócony, który zwykle wykańcza się żwirem, płytami chodnikowymi, deskami tarasowymi lub pokrywa zielenią i tworzy ogrody dachowe. To opcja najlepsza pod względem szczelności, trwałości oraz izolacyjności termicznej.
Innowacyjna modułowość
Niewątpliwie największym wyzwaniem przy budowie dachu płaskiego jest jego odpowiednia izolacja i uszczelnienie. Budynki, w których zastosowano tego typu konstrukcję, wymagają specjalistycznego, dopasowanego do nich systemu odprowadzania wody deszczowej. Stropodachy, w przeciwieństwie do pokryć stromych, nie posiadają bowiem wystającego okapu, na którym montowane są rynny. Nie oznacza to jednak, że z orynnowania całkowicie się rezygnuje. W przypadku dachów o zaledwie kilkustopniowym spadku do odprowadzenia wody deszczowej wykorzystuje się specjalne systemy wewnętrzne. Gotowe sety składają się z wpustu dachowego, rury kanalizacyjnej oraz przejścia przez attykę-adaptera. Wszystkie występują w różnych konfiguracjach, co pozwala na wybór najlepszego sposobu odwodnienia grawitacyjnego na wszystkich typach dachów płaskich. Najważniejszym ich elementem są wpusty dachowe, których zadaniem jest odprowadzanie deszczówki z pokrycia wierzchniego i izolacji przeciwwodnej. Rozwiązanie jest w 100% bezpieczne i zapewnia pełną szczelność.
Za i przeciw
Rozważając budowę domu o płaskim dachu, warto przeanalizować wszelkie plusy i minusy tego rozwiązania. Jakie są zatem mocne strony stropodachów? – Dla inwestorów ważne będą przede wszystkim względy bezpieczeństwa oraz ekonomia. W przeciwieństwie do swoich spadzistych odpowiedników dachy płaskie charakteryzują się znacznie większą odpornością na działanie niszczycielskich czynników atmosferycznych, np. silnych wiatrów. To istotne kryterium zważywszy na nasilające się z roku na rok anomalie pogodowe w naszym kraju – podkreśla Bartłomiej Siwiec. Dobrze zaprojektowany stropodach będzie też w stanie znacząco zmniejszyć straty ciepła, a zatem jest rozwiązaniem bardziej ekonomicznym. Umożliwia to zmniejszona, w stosunku do pokrycia stromego, powierzchnia zewnętrzna. Dach płaski to także łatwiejsze przystosowanie budynku do nowych norm rynku, a także możliwość zagospodarowania jego powierzchni do montażu paneli fotowoltaicznych czy kolektorów słonecznych. Co z wadami? W końcu rzadko zdarza się, by jakieś rozwiązanie było ich całkowicie pozbawione. – Stropodachy należy regularnie odśnieżać, szczególnie podczas dużych opadów śniegu. Domy o płaskich dachach są szczególnie często wybierane przez inwestorów, którzy nie posiadają dużej działki. Przed podjęciem decyzji o budowie domu z dachem o płaskiej konstrukcji należy również upewnić się, czy miejscowy plan zagospodarowania nie narzuca konstrukcji o stromym pokryciu – dodaje ekspert.
Materiały: www.galeco.pl