Naturalne światło daje nam energię, otwiera przestrzeń i powoduje, że nasze pomieszczenia wydają się dużo większe niż w rzeczywistości.
Nie będziemy tu opisywać rodzajów okien, czy drzwi tarasowych. Zastanowimy się jak optymalnie zaprojektować przeszklenia i jakie parametry powinny mieć szyby lub ściany ze szkła.
Jednym z podstawowych założeń powinno być przyjęcie tezy by w całym domu w ciągu dnia nie trzeba było włączać światła. Nasz organizm najlepiej funkcjonuje właśnie przy naturalnym oświetleniu. Dobrze by największe przeszklenia znajdowały się od południa, wschodu i zachodu. Szkło od północy narazi nas na zwiększenie kosztów ogrzewania. Za to duże przeszklenia od południa spowodują, że zimą przestrzeń w środku będzie ogrzewania przez słońce.
Przeszklenie w salonie połączy go optycznie z zewnętrznym tarasem i ogrodem. Dzięki temu nawet mały salon będzie się wydawał dużo większy niż jest w rzeczywistości.
Przy określaniu parametrów energooszczędności powinniśmy zdać sobie sprawę z faktu, że istnieje kilka wskaźników i każdy z nich odnosi się do czego innego. Jednym z podstawowych wskaźników jest współczynnik przenikalności cieplnej. Oznacza się go jako Uw i liczony jest jako W/(m2-K). Parametr ten oznacza, ile ciepła będzie przedostawać się przez jeden metr kwadratowy okna przy danej różnicy temperatur, pomiędzy zewnętrzną i wewnętrzną częścią okna. Oczywiście im mniej energii ucieka tym lepiej. Wartość ta składa się z dwóch parametrów: Uf – czyli wartości ramy i Ug – dla szkła. Wskaźniki oznaczane są w języku angielskim: Uw – window, Uf – frame, Ug – glass. W praktyce uważa się, że Uw poniżej 0,8 to okno energooszczędne, około 0,6 – 0,7 pasywne.
Ścisłe parametry ustalane są w normach. Od stycznia 2017 roku okna pionowe muszą mieć Uw niższy od 1,1, połaciowe 1,3. Od 1 stycznia 2021 roku współczynniki te wyniosą odpowiednio 0,9 dla okien pionowych i 1,1 dla połaciowych. Zasada jest prosta, im większe przeszklenie tym lepsze parametry cieplne. Najgorzej jest z małymi oknami, bo wszelkie ramy nawet te nowoczesne obniżają wartości całego otworu okiennego.
Dla porównania warto podać parametry cieplne dla ścian. Stare domy mają ściany o wartości U na poziomie około 1, czyli mniej więcej takie jak montowane teraz okna. Te dwudziestokilkuletnie zazwyczaj osiągają 0,6 – 0,7 co znaczy, że wartości energooszczędne takiego domu są porównywalne z oknami pasywnymi.
Analizując stolarkę okienną i przeszklenia powinniśmy zwrócić uwagę na jeszcze kilka parametrów. Istotnym czynnikiem w miastach i pobliżu dróg jest redukcja hałasu czyli Rw. Standardowo powinna ona wynosić około 30 decybeli. Bliżej drogi warto zastanowić się nad oknami o podwyższonym tłumieniu, nawet powyżej 40 decybeli.
Innym parametrem jest przepuszczalność światła. Określana jest literą g. Na temat optymalnego wskaźnika przepuszczalności światła panuje kilka opinii. Przeważająca jest taka by ten parametr był dość wysoki, dzięki temu w zimie nasze wnętrze będzie lepiej ogrzane,w lecie i tak przed upałami powinniśmy się chronić zewnętrznymi roletami lub żaluzjami. Istnieje takie pojęcie jak „okno aktywne”. Powinno ono mieć Uw poniżej 0,9 a wskaźnik g wyższy lub równy 50 procent. Jedno jest pewne, przeszklenia w dużej mierze odpowiadają nie tylko za energooszczędność ale także za nasz komfort życia. Dlatego najlepiej jeśli zaczniemy wszystkie analizy już na etapie wstępnych rozmów z architektem.