Odpowiedzi na to pytanie udzielił w swoim ostatnim raporcie Instytut Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.
Jedną z przyczyn, zdaniem analityków MRN, jest sytuacja, w której podaż spada szybciej niż popyt. Kolejnymi czynnikami są: niskie stopy procentowe, które nakręcają popyt, wyższe ceny gruntów (w przypadku Krakowa od 15 do 20 proc. w skali ostatniego roku), koszty budowy (w skali roku wzrost o 15 proc.). Do czynników, które powodują wzrost cen mieszkań, MRN zaliczył także wzrost wynagrodzeń oraz wysoki trend migracyjny. W Krakowie migracja do miasta wynosi obecnie około 10 tys. osób rocznie, co oczywiście generuje wzmożony popyt na mieszkania. Analitycy podkreślają też, że większość kupujących zaakceptowała te podwyżki.