Budując i urządzając dom dbamy o odpowiedni dobór sprzętów i użytych materiałów, aby zwiększyć nasze bezpieczeństwo. Jednym z największych zagrożeń dla życia, zdrowia a także mienia jest ogień. Jednym z rozwiązań tego problemu może być detektor, który ma na celu informowanie domowników o pożarze. Szczególnie pomocny jest w tym wypadku czujnik dymu.
Sposób działania czujnika dymu
Wewnątrz urządzenia znajduje się detektor, który wyczuwa wysoką temperaturę lub zadymienie i na nie reaguje. Może to być włączenie zraszaczy, sygnalizacja dźwiękowa lub świetlna. W przypadku urządzeń emitujących dźwięk trzeba sprawdzić, czy jest on słyszalny w każdym pomieszczeniu domu, a także, czy dźwięk jest na tyle głośny, żeby mógł obudzić śpiących domowników.
Gdzie montować czujnik dymu?
Aby czujnik był skuteczny musi być zamontowany w odpowiednim miejscu. Najlepiej nadają się do tego części nieosłonięte w pomieszczeniach na wysokości 2 metrów. Warto, żeby były one zlokalizowane w sypialni lub korytarzu. Nie zaleca się ich montażu w kuchni, ponieważ może dochodzić do fałszywych alarmów.
Rodzaje czujników dymu
Popularnym rodzajem jest czujnik termiczny. Włącza on alarm, kiedy rośnie temperatura w danym pomieszczeniu. Kolejnym rodzajem jest czujnik optyczny. Reaguje, jeśli pojawia się dym. Natomiast czujnik jonizujący alarmuje, gdy występuje dym zakłócający przepływanie jonów między elektrodami. Innym rodzajem są urządzenia multisensorowe. Zaliczane są one do najskuteczniejszych czujników przeciwpożarowych. Pozwalają również na wykrycie tlenku azotu czy tlenku węgla czyli czadu.
Czujniki dzieli się na osiem klas: A1, A2, B, C, D, E, F, G, przy czym A1 to urządzenia najbardziej czułe.
Jakie zasilanie wybrać?
Czujniki dymu są zasilane przy użyciu baterii, z sieci oraz przy pomocy obu tych metod. Zaletą instalacji z czujnikiem na baterie jest to, że nie musi być on montowany w pobliżu gniazdka. Jednak przypadku tego rodzaju detektora trzeba pamiętać o tym, że może nastąpić ich rozładowanie. Z kolei drugi rodzaj czujników jest zasilany z sieci. Są one uważane za pewniejsze, jednak w przypadku braku prądu nie działają. Natomiast połączenie powyższych metod w jednym detektorze sprawia, że jest on stale zasilany.
Czujniki dymu zwiększają bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich bowiem pozwalają w porę zareagować. Ich montaż nie jest trudny, a koszt niewielki. Na najtańsze urządzenia wydamy zaledwie kilkadziesiąt złotych.