Główny Urząd Statystyczny podał, że wzrost bezrobocia w Polsce był niższy od prognozowanego. Jedną z konsekwencji mogą być korzystne dla kredytobiorców warunki udzielania kredytów hipotecznych.
Prognozowane bezrobocie miało wynieść 6,2 procent a wyniosło 6 procent. Co więcej wzrost bezrobocia widoczny jest tylko w kilku branżach. W gastronomii i hotelarstwie bezrobocie wyniosło 12,8 procent. Prawie 10 procent zanotowano w górnictwie. Aktualnie w Polsce jest milion 11 tysięcy bezrobotnych. Na szczęście zdecydowana większość branż oparła się kryzysowi spowodowanym pandemią. Jeśli takie wyniki utrzymają się również w czerwcu i lipcu, to po wakacjach banki powinny powrócić do dawnych zasad udzielania kredytów hipotecznych. Teraz otrzymanie kredytu jest utrudnione bo instytucje finansowe obawiają się utraty pracy przez kredytobiorców.
Jak podaje bankier.pl w najnowszej analizie rynku teraz bezdzietna para w wieku poniżej 30 roku życia zarabiająca 6 tysięcy złotych miesięcznie może liczyć na 700 tysięcy złotych kredytu. Analitycy portalu zaznaczają, że pojawiły się ogromne różnice w zależności od banku, do którego składamy wniosek o kredyt. Wynoszą one nawet 300 tysięcy złotych.
Najwyżej zdolność kredytową szacuje Bank Pocztowy w wymienionym przypadku wynosi ona 730 tysięcy złotych. W tym przypadku założono, że wkład własny wynosi 20 procent. Najniższe szacunki przedstawiły PKO Bank Polski i bank Millennium. Tutaj ta sama para może liczyć jedynie na 400 tysięcy kredytu. Przy 30 procentowej wpłacie atrakcyjną ofertę przedstawiły także BNP Paris Bank i ING Bank Śląski gdzie przy tej wysokości wpłaty można otrzymać około 700 tysięcy kredytu hipotecznego. Analiza obejmuje oferty bankowe, gdzie obie osoby zatrudnione są na etacie bezterminowym co najmniej 12 miesięcy.
Niestety część banków znów ogranicza się jak dawno temu do udzielania kredytów wyłącznie osobom zatrudnionym na etatach. Jest to zaskakujące bowiem często osoby prowadzące działalność gospodarczą posiadają dużo większą stabilizację pracy niż pracujący na etacie.