Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego warto zastanowić się nad właściwym użytkowaniem systemów dostarczających ciepło w naszym domu. Odpowiednia eksploatacja pozwoli ograniczyć wydatki, zapewni komfort przebywania w pomieszczeniu, a także trwałość i bezpieczeństwo instalacji. Podpowiadamy, jakie kwestie są szczególnie istotne w przypadku ogrzewania podłogowego.
Ciepło pod stopami
Rosnąca popularność „podłogówki” wynika przede wszystkim z faktu, że jest to ogrzewanie niskotemperaturowe, a więc energooszczędne, oferujące użytkownikom konkretne oszczędności finansowe. Ciepło emitowane przez podłogę pozwala na obniżenie temperatury nawet o 2°C, bez zmniejszenia komfortu przebywania w pomieszczeniu. Dzięki temu oszczędność zużycia energii w skali roku może sięgać nawet 11-12%. Z kolei ograniczona cyrkulacja powietrza sprawia, że wodne ogrzewanie podłogowe jest także świetnym rozwiązaniem dla alergików. Pamiętajmy jednak, że aby w pełni wykorzystać funkcjonalność tego systemu grzewczego, niezbędna jest znajomość kilku zasad i odpowiednia wiedza na temat prawidłowej eksploatacji.
Przed uruchomieniem
Jeżeli z ogrzewania podłogowego korzystamy kolejny już sezon, pamiętajmy, że istotne znaczenie ma cykliczny przegląd nie tylko samej instalacji do podłogówki, ale przede wszystkim źródła ciepła, czyli pompy lub kotła. Warto tego dokonać przed sezonem grzewczym. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku nowej instalacji do ogrzewania podłogowego – tu kluczową kwestią, o której trzeba pamiętać, jest jej poprawne uruchomienie. Dokładne odpowietrzenie i regulacja – to warunek konieczny dla prawidłowego funkcjonowania systemu. W przeciwnym razie znajdujące się w pętlach grzewczych powietrze może znacznie spowolnić, a nawet zablokować równomierne ich rozgrzewanie.
Niezwykle ważną kwestią przy rozruchu jest również ustawienie właściwej temperatury wody zasilającej. Dlaczego to takie istotne? Rozruch ogrzewania podłogowego realizowany jest etapowo. W pierwszej kolejności nagrzewa się grzejnik – czyli podłoga. Przy czym ważna jest temperatura obiektu oraz zawilgocenie posadzki i ścian. Dopiero w kolejnym etapie zaczyna nagrzewać się pomieszczenie, co może zająć kilka do kilkudziesięciu godzin – wyjaśnia Andrzej Majewski, ekspert firmy TECE.
Dopuszczalna temperatura
Kolejną istotną kwestią jest maksymalna temperatura zasilająca. Bardzo często dla przyspieszenia procesu nagrzania pomieszczeń podnoszona jest temperatura wody zasilającej pętle grzewcze do temperatury powyżej 55°C. Tymczasem takie działanie może wywołać efekt zupełnie odwrotny od zamierzonego. Czujniki termiczne, których rolą jest ochrona przed przegrzaniem, mogą spowodować wyłączenie pomp i w rezultacie odciąć dopływ ciepła. W ten sposób zamiast przyspieszyć rozruch – znacznie go opóźnimy. Przy przegrzewaniu instalacji wodą o zbyt wysokiej temperaturze ucierpieć może także „grzejnik” – czyli podłoga. Temperatury powyżej 60°C mogą spowodować uszkodzenie posadzki – jej popękanie lub uszkodzenie warstwy wierzchniej. W ten sposób zamiast generować oszczędności narażamy się na niepotrzebne wydatki związane nie tylko z usunięciem szkód, ale i wyższymi kosztami ogrzewania – wyjaśnia Andrzej Majewski z firmy TECE. By zapewnić prawidłowe działanie instalacji, nie powinniśmy przekraczać dopuszczalnej wartości 55°C – jest to temperatura, która zapewnia podłodze ok. 30°C, czyli maksimum, powyżej którego robi się za ciepło, co z kolei przekłada się na złe samopoczucie domowników.
Ciągła praca
Po trzecie – pamiętajmy, aby nie wyłączać ogrzewania podłogowego na noc. Rozwiązanie to charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co znaczy, że dość długo się nagrzewa. Wyłączenie systemu będzie miało swoje konsekwencje w postaci wychłodzenia bardzo masywnego grzejnika, jakim jest podłoga. Decydując się zatem na ogrzewanie podłogowe pamiętajmy, że takie rozwiązanie wymaga, aby źródło ciepła pracowało w sposób ciągły lub było gotowe w każdej chwili dostarczyć do układu żądaną ilość ciepła.
Odpowiednie sterowanie
Zasada numer 4 – korzystajmy z rozwiązań, które ułatwią ustawienie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniu. Chodzi przede wszystkim o sterowniki. Na rynku istnieje szereg rozwiązań umożliwiających kontrolę i regulację temperatury. Ciekawą propozycją są sterowniki z wbudowanym modułem WiFi, dzięki którym możliwe jest precyzyjne ustawienie temperatury w domu z dowolnego miejsca na świecie. Wystarczy dostęp do Internetu i dedykowana, bezpłatna aplikacja dla systemów Android oraz iOS. Takie rozwiązanie sprawdzi się szczególnie w sytuacji, gdy nie ma nas w domu. Na ten czas możemy obniżyć temperaturę do 18-19°C, a na dwie godziny przed powrotem podnieść ją np. do 20°C – mówi ekspert firmy TECE.
Zrezygnujmy z dywanów
Tak, tak – to elementy wyposażenia wnętrz, które mogą hamować ilość ciepła oddawanego do pomieszczenia. Dotyczy to także dużych mebli, które zajmują sporą część powierzchni i mogą utrudniać przepływ ciepła. Jednak i na to jest rozwiązanie. Wystarczy zdecydować się na meble o wysokich, ponad 10-centymetrowych nóżkach. W takiej sytuacji przepływ ciepła nie będzie zakłócony, a meble nie będą hamowały swobodnego oddawania ciepła do pomieszczenia.
To, jakie oszczędności wynikające z zastosowania ogrzewania podłogowego jesteśmy w stanie wygenerować, zależy w dużej mierze od nas samych – naszych nawyków i sposobów użytkowania systemu grzewczego. Dlatego warto zaznajomić się z podstawowymi zasadami eksploatacji – zanim sezon grzewczy rozpocznie się na dobre.
Materiały: TECE, www.tece.com.pl